wrz 16 2004

...266...


Komentarze: 4

...oklapłam.. to było do przewidzenia... moj humor za bardzo zalezy od innych... w tej kwesti pora takze nauczyć sie samodzielnosci... wtedy bede o krok od samowystarczalnosci...

on_the_edge : :
Książę
17 września 2004, 12:51
oj, nie wykitujesz pisząc pracy ani zaliczeniowej, ani mgr... uda Ci się i wyjdziesz z tego cało :)
17 września 2004, 12:26
swiete slowa
Książę
17 września 2004, 11:29
Uszy do góry :) Tobie nie wykitował prowadzący pracę przejściową :P ponieważ był niejako przyporządkowany do danego tematu, teraz mam problem :/ Pozdrawiam gorąco.
kobieta zamężna
17 września 2004, 11:02
:) ze skrajności w skrajność - czasem sie zastanawiam czy nie mieli racji stoicy głosząc zachowania umiaru we wszystkim - ekscytacja zyciem - jestem za, ale te chwile wypalenia - to juz mi się mniej podoba.

Dodaj komentarz