wrz 16 2004

...265...


Komentarze: 5

..pisałam.. a i owszem... tylko ze swoja wene tworcza pozytkowałam w znacznie przyjemniejszy sposob.. niz mialoby to miejsce gdybym pisała prace.. jej nie pisalam.. i chyba nie skoncze pisac.. a mimo to klade sie spac z usmiechem na twarzy.. jeszcze dosc krzywym.. mało widocznym.. ale zawsze...

i jak tu nie wierzyc madrym głowom.. ktore juz lata temu stwierdziły... kobieta zmienna jest.. ot i juz.. amen:)

on_the_edge : :
16 września 2004, 14:40
tak i to stwerdzenie bardzo pomaga w problamkowych sytuacjach:]
BanShee
16 września 2004, 13:15
a rano ten usmiech też zostaje? :)
16 września 2004, 09:26
....jasne i ile dzięki temu stwierdzeniu zyskujemy...;-))
Książę
16 września 2004, 09:19
Jasne, bo to faceci ponoszą głównie konsekwencje tej zmienności :P Pozdrawiam ;)
kobieta zamężna
16 września 2004, 07:42
zmienna - bo wcale nam z tym źle nie jest :)

Dodaj komentarz