...258..., on-the-edge

...gdyby.. gdby to było rok temu... poszlibysmy razem... poczatkowo czulbys sie moze ciut nieswojo.. ale przeciez uwielbialismy tanczyc razem...

..gdyby... gdyby to było rok temu... wrocilibysmy razem... zapewne spałbys u mnie... szybki prysznic.. i do lozeczka.. zasnałabym w Twoich ramionach.. czujac ciepło Twjego ciała...

...gdyby... gdyby to bylo rok temu... własnie bysmy wstawali... buziaczek na powitanie.. moze powtorka tego co w nocy tak szybko mnie ukołysało... pozostawiajac niedosyt...szybkie sniadanko...

...gdyby .... gbyby to było rok temu... ale nie jest... wiec sama pije mocna kawe... zeby obudzic sie po samotnej nocy... i przetrwac kolejny monotonny dzien...

Książę

12 września 2004, 14:47

A może łaskawe Panie, zamiast rozmyślać co \"by było gdyby\" zajmiecie się dążeniem do tego by przyszłość była lepsza...? Może lepiej pomyśleć, że może już niebawem tak będzie, że sen, marzenie - ziści się... A dzień wcale nie musi być monotonny. A do autorki bloga: tak, ja wierzę w to co napisałem... Ale nikt, poza mną... nikt, poza mną... :( No dobra, prawie nikt... nie wierzą w każdym razie osoby, na których opinii mi zależy najbardziej... :/ Pozdrawiam.

eluś

12 września 2004, 12:51

witaj w klubie ...

poezyjka

12 września 2004, 10:28

gdyby tak cofnąć czas do ostatniego roku... wszystko potoczyłoby się inaczej...

on-the-edge

Strona główna

...258...

Dodaj komentarz