...217...
Komentarze: 0
...od wczora jestem prywatna gosposia mojego taty... mamcia wyjechala... wiec przejelam jej obowiazki... jak na razie nawet niezle nam sie uklada.. ja zmywam.. taka wyciera.. tatko kupuje rano pieczywko.. ja gotuje mu obiadki.. istna sielanka... tylko jakos tak cicho i pusto.. nikt nie goni ze mam burdel w pokoju.. nikt nie przejmuje sie paproszkami na podlodze... nikt po 20 razy nie pyta o to samo.. eh mamciu wroc!!...
P.S... dodatkowo w abonamencie "gosposi" dostalam role prywatnego spwoednika.. ciekawa jestem czy moja mama tez tak kiepsko rozeznaje sie w sprawach zawodowych mojego taty jak ja... staram sie ja nasladowac.. przytakuje tak ladnie jak ona.. ciekawi mnie czy w Jej wydaniu jest to takze tak mechaniczne...
Dodaj komentarz