cze 04 2004

...184...


Komentarze: 7

...13:47...sms... "niczym nie groze. po prostu nienawidze takiego zachowania. Ty po prostu olalas mnie ciepłym moczem i tyle"... odpowiedz... "wiec zrob to samo... i bedziemy kwita..."...jak dac facetowi do zrozumienia ze nie chce sie miec z nim nic wspolnego... ze po klamstawch.. chwilach pozornego spokoju... i kolejnej burzy.. mam dosc.. ze skoro ma dziewczyne - to nie ja dziekuje w takie uklady sie nie pakuje... czy urazona meska duma przez tzw "danie kosza".. zawsze musi konczyc sie zmieszaniem z błotem.. szpila w najczulsze miejsce?... zaczynam watpic.. ze gdziekolwiek na tym swiecie znajdzie sie uczciwy... od poczatku do konca... facet...

on_the_edge : :
solei
05 czerwca 2004, 11:44
bywają tacy, ale ze świecą ich szukać... ps. mam ten sam problem z facetem!
Powroty
05 czerwca 2004, 10:04
Oj ludzie:)nie zyje z facetem...zylam z kobieta i znam kobiety, ktore brukaja z blotem...abstrachujcie od plci:)
05 czerwca 2004, 09:46
prawie zawsze mieszaja z blotem. to jest ich meska duma, ktora nie pozwala im przegrac, pogodzic sie z porazka. jesli chca zapomniec, nie pokazac na wierzch ze ich to boli, to zapoznaja sobie jakas nowa klientke, i chca na sile pokazac \"ze nic dla mnie nie znaczylas, mam teraz nowa\" jednak wydaje mi sie, ze istnieja prawdziwi faceci. oni tez popelniaja gafy- ale to tez przeciez czlowiek. i sadze ze dla kazdego przyjdzie czas na prawdziwa milosc, na takie zaskoczenie, te chemiczne impulsiki, ktore beda sklaniac Cie do drugiej osoby. kiedy zaczelam obserwowac ludzi, to stwierdzilam, ze sa takie podgrupy, pod wzgledem znakow zodiaku, ubioru, zachowania, stylu itp. \"to tylko kwestia czasu i cierpliwosci\"
05 czerwca 2004, 09:04
to odpowiedz na twoje slowa, wolalbym gg albo mailem ale... moj 1510266 to moi przyjaciele, sam do tego doprowadzilem,Ona jest troche starsza odemnie ma 24 lata, zaczela pracowac i umarlo jej zycie, nic tylko sniadanie praca obiado-kolacja spanie nie wychodzila nie bawila sie usychala... i nagle kiedys niby przypadkiem uslyszalem ze on nie jest taki zly, wczesniej slyszalem ze niby ja tez ale to nie to i pomyslalem ze moze bedzie jej lepiej i... jest, Ona kiedys powiedziala, ze jesli jest sie przyjaciolmi tak dlugo, tak jak my to nie ma szans na nic miedzy nami, a ja wiem ze szanse zaleza tylko od niej
05 czerwca 2004, 08:20
ale faceci tak sie bronia i tak jest prawie zawsze, czasem ktos tylko pomysli sobie ... a innym razem rozpowie wszystkim jaka to szmata byla i wogole. on jesli zobaczyl ze nie ma szans probuje cos tam namieszac ps. masz pieknego bloga, jednego z fajniejszych o ile nie najfajniejszczego jakiego widzialem
Powroty
05 czerwca 2004, 08:06
myslę ze nie powinnaś czuc zbrukania z błotem:) błoto nie bruka istot czystych:) A Ty taka jestes - masz zasady, które sa ZASADAMI ŻYCIA - subiektywizm? Byc moze...pozdrawiam cicho usmiechajac sie:)
safety.pin
04 czerwca 2004, 21:28
no i w sumie prawidlowo... ja tam jeszcze nie spotkalam uczciwego \'od poczatku do konca\'... ale czasem udaje sie znalezc takieog z ktorym daje sie wytrzymac... i to wlasnie czasami jego nie(dokonca)uczciwosc Cie przy nim trzyma... :>

Dodaj komentarz