kwi 15 2004

...133...


Komentarze: 4
...chcialabym napisac cos pasujacego do pogody za oknem.. optymistycznego i cieplego... przyejmnie grzejacego.. od blogiego... o odcieniu szczescia... i zapachu radosci... tylko ze wtedy musialabym oklamac sama siebie... moze.. warto... od tak wmowic sobie ze nie jest zle... ze zy plynace znowusz po policzkach.. to tylko poranna rosa ktora zaraz wysuszy popoludniowe slonce... jestem desperatka.... kurczowo lapie sie kazdej chwili zludnego spokoju... a potem bolesnie sie zawodze... cierpienie uszlachetnia... to ja juz jestem diamentem... moze czas stac sie tak zimna i twarda jak ten kamien... kto ma miekkie serce powinien miec twarda... dupe... a mi nawet fitnes nie pomaga...
on_the_edge : :
16 kwietnia 2004, 12:06
magia i miecz ma racje...przynajmniej po czesci..bo zostaje jeszcze ta swiadomosc zycia w klamstwie i to bedzie zgubne...
Vilia
15 kwietnia 2004, 21:41
Nie oszukuj samej siebie, tak się nie da. Niczego sobie nie narzucaj, po prostu rób tak jak Ci serce podpowiada. Spokój nadejdzie, będzie dobrze, 3maj się. Pozdrawiam. Ps. Zapraszam do tej piaskownicy, jest dużo miejsca i dużo piasku, dla każdego starczy;-)
Magia i Miecz
15 kwietnia 2004, 14:40
To udawaj... okłam się, że jest dobrze...po pewnym czasie kłamstwo zmieni się w prawde..
AniloraK
15 kwietnia 2004, 13:00
E... Wlasnie ta pogoda wiosenna powinna nas optymistycznie nastrajac, nie ma po co oszukiwac samej siebie, wystarczy uwierzyc w to ze bedzie dobrze, miejmy nadzieje, a bedzie lepiej. Pozdrawiam:)

Dodaj komentarz