sty 14 2009

...754...


Komentarze: 4

…tyle do odnotowania… i brak weny do pisania… i trochę czasu … ale od początku… święta minęły – niebywale przyjemnie było spędzić  13 dni z mężem i rodzicami… bez stresu było można skupić się na synu i podziwiać jego postępy… po świętach krótki pobyt w domu i znów „wizytowanie”… u siostry i jej rodzinki… i dzięki Bogu, ze zdecydowałam się na takie rozwiązanie – dopadł mnie bowiem taki ból pleców, że nie byłam w stanie nic zrobić przy Jaśku, a Wojciech w delegacji… na szczęście u siostry był aż nadmiar rąk do pomagania, noszenia, kołysania, mycia i karmieniaJ… niestety po powrocie odczułam ponownie, że zbytnie zainteresowanie Jaśkiem - wyrażane głównie jako noszenie na rączkach nie jest zbyt wskazane – i tak w poniedziałek do godziny 16 nawet nie zdążyłam się ubrać i prawie się odwodniłam;)…  we wtorek udaliśmy się na obowiązkowe szczepienie – tutaj Jasiek wykazał się istnie męską wytrzymałością i zastrzyk chyba u mnie wywołał więcej łez niż u niego… a dziś odwiedziliśmy moją pracę i znów się nasłuchałam wielu komplementów – na temat swój i JaśkaJ… po powrocie natomiast Młody odkrył, że machanie rączkami może się do czegoś przydać – i tak mamy za sobą pierwsza zabawę grzechotkami zawieszonymi nad łóżeczkiemJ… a teraz czekamy na tatusia, który wybrał się w kolejną delegację…

… i jeszcze jedna – czarniejsza strona macierzyństwa – Tatuś nadal wykazuje większe zainteresowanie synem, niż mną… a mnie się wydawało, że to mężczyźnie grozi spadek zainteresowania ze strony żony na rzecz nowego członka rodziny…

…aaa i sex po porodzie jest jeszcze bardziej zaje..sty
J

on_the_edge : :
16 stycznia 2009, 17:18
sie ciesz, ze Tatus synkiem zainteresowany. Moj Slubny pierworodnym zainteresowal sie po przeszlo roku...jak chcialam sie wyprowadzic.

przy drugim juz lepiej:), no i duzo czasu poswieca Starszemu.
16 stycznia 2009, 13:14
no proszę to mnie pocieszyłas z tym seksem hehe :).
paulita
15 stycznia 2009, 11:24
Kasia oglądam tego twojego synka i Ciebie na nk i czytam co piszesz i aż się łezka w oku kręci... :)
tak szczęśliwie u Was :)

14 stycznia 2009, 18:59
Żałuję, że relacji tak mało... :)

Dodaj komentarz