paź 07 2008

...745...


Komentarze: 3

…ostatnio dużo się dzieje… chociaż żadna z priorytetowych spraw nie posuwa się do przodu… w szkole rodzenia zaliczyliśmy już pierwsze ćwiczenia i odkryliśmy, że nasze dziecko uwielbia oddychanie torem brzusznym… wczoraj natomiast na wykładach dotyczących porodu moje myśli ogarnął chaos wywołany głównie przez Panią prowadzącą i jej liczne dykteryjki dotyczące porodu… w sobotę wylądowaliśmy na izbie przyjęć w szpitalu… było dużo strachu… ale obyło się bez wizji pozostania na oddziale – głównie dzięki zimnej krwi Wojtusia, który wymusił na leniwym personelu szybką diagnozę, bez potrzeby zbędnej hospitalizacji… jeśli chodzi o sprawy remontowo – przygotowawcze to zdecydowaliśmy się na zamówienie regału na książki u fachowca – ale po przedstawieniu kosztorysu, szybko z tego zrezygnowaliśmy… cena opiewała chyba na regał wypełniony książkami, a nie tylko na kilka desek zespolonych ze sobą…  w kwestii odświeżenia pokoiku dla Młodego – tez obudziliśmy się z ręką w nocniku – gdyż „fachowiec” którego chcieliśmy zatrudnić, od przeszło 20 lat nie pracujący – znalazł pracę !! (tez sobie teraz wymyślił)… i tak oto coraz bardziej prawdopodobne stają się moje sny, w których to przywożę do domu Jasia a tam tylko pusta kołyska…

Ps. …Od dziś znów jestem słomianą wdową bez weny i chęci do robienia czegokolwiek, za to z zajebistym katarem, bólem gardła i głowy… i kto mnie przytuli?

on_the_edge : :
Wu
16 października 2008, 12:57
a Wojciechowi poradzili, zeby korki do uszu wziął jak już wylądujecie na miejscu w odpowiednim miejscu? człowiek ciągle dowiaduje się o sobie czegoś nowego....ja np. mam niesamowicie donośny głos. a syn ma to po mnie chyba... :/
07 października 2008, 13:24
za szkołę rodzenia nie płacę - refunduje mi ją urząd miasta:) i na razie nie jestem tak pesymistycznie nastawiona - kilka cennych informacji juz zdobyłam - a najwazniejsze, że chodzimy tam oboje z Wojciechem:)
07 października 2008, 13:18
a ja ci powiem ze szkola rodzenia to zbedny wydatek. Niczego nowego tam sie nie nauczysz, i albo przy porodzie zapomnisz wszystko o czym polozna mowila albo i tak bedziesz miec cesarke :)

Dodaj komentarz