Archiwum 19 listopada 2004


lis 19 2004 ...358...
Komentarze: 9

..idzie jeżyk polną dróżką.. w białej czapie i fartuszku.. wszędzie biało biało biało.. tyle sniegu napadało.. białe grusze.. białe domy.. świat calutki wybielony...

...pierwsze odśnieżanie samochodu za mną.. wniosek - przed zima na pewno nie zrezygnuje z garazu .. a smoka bede z niego wyprowadzała dopiero w ostatecznosci...

...na ulicy snieg zamienia sie w fantastycznie ślizka breje... wniosek .. tatus mial racje ... opony na zimowe moglam juz wymienic dawno temu. a tak - do poniedzialku smoka eksploatuje tylko w konieczych sytuacjach...

..dzis do pracy jechałąm maxymalnie 40 na h... wniosek... wiecej sie nie da.. lubie poslizgi.. uwielbiam krecic tzw baczki... ale niekoniecznie na srodku skrzyzowania..

...wniosek koncowy.. juz nie lubie sniegu!!...

P.S. pierwsza "ofiara" tej brei jest autko mojego szwagra vel szefa... i vektra w ktora przywalił... niefajnie... NIE LUBIE TYLE SNIEGU JUZ!!

 

on_the_edge : :