Archiwum 25 października 2004


paź 25 2004 ...332...
Komentarze: 7

...ostanio mam szczęśćie do napotykania na roznego rodzaju roboty budowlane.. a w slad za tym - do napotykania na duza ilosc panow w kaskach i ogrodniczkach poslugujacych sie wysublimowanym slownikiem... ale od początku... moje osiedle od ładnych paru miesięcy obstawione jest rusztowaniami.. ponieważ szanowna administracja postanowiła sprezentować mieszkańcom wieżowców ciepełko... obecnie prace dobiegaja już konca... pozostał juz tylko wieżowiec tuż obok mojego bloku... mam zatem sposobnosc kilka razu obserowowac panow na rudsztowaniach... a od zeszłego tygodnia wiem ze także oni przygladaja sie bacznie mnie.. otoz wysiadam w czwartek z samochodu... oczywiscei ja jakto ja.. potknełam sie.. na co słysze donosny glos z rusztowania.."no tak zagapiła sie Pani na mnie i sie pani potkneła.. na co ja " no widzi pan jak pan na mnie działa"... pan "ale ja tez sie na pania patrzyłem wiec nie ma sie co wstydzic"... ja"i wlasnie tym mnie pan speszył"... w tym czasie zdazyłam juz dojsc do klatki.. zamknełam drzwi i odetchnełam z ulga ze sie nie wywaliłam. co rowniez jest w moim stylu... dzien pozniej znowusz dali mi odczuc ze wzbudzam ich zainteresowanie.. nawet sie z tym nie kryli.. kiedy parkowałam samochod pod blokiem usłyszałam... "o chodźcie chodźcie.. juz pzyjechała"... no poczułam sie conajmniej jak jakis vip... a dzis.. a dzis wedrowałąm sobie do urzedu po druki vatu 7 (tak tak dzis kolejny sadny dzien - sławetny 25)... cała rozradowana wystawiałam pysia do sloneczka.. nawet rozpiełam marynareczke bo bylo mi nadzwyczaj cieplutko... kroczyłam nie ogladajac sie za bardzo na boki.. chłonełam całą soba polską złotą jesień.. az tu nagle z takiej błogosci ducha wyrywa mnie głosny komantarz... "o i taka pogode to ja lubie .. cieplutko.. słonecznie .. przyjemnie.. panie z zimowych łaszków wyskakują.. te stefan no przed zima to sie jeszcze zdazymy napatrzec"...powiedzial pan w kasku i ogrodniczach pracujacy przy naprawie schopdwo do urzędu... a ja nie wiedzialam gdzie sie schowac...

ech.. wiec czy wobec powyższego powinnam zacząc szukać męza w tej grupie zawodowej??.. tylko jeszcze troche słownictwo poszerzyc by sie przydało .. o pare "branżowych zwrotów"... choc po dluzszej chwili namysłu.. chyba bylabym zbyt zazdrosna... mało to takich panien przechadza sie w poblizu budów.. a budowlaniec jak marynarz.. co rusztowanie to dziewczyna;)... wiec ja chyba pozostawie swoja przyszłosc losowi.. moze komus z innej branzy sie spodobam:)...

on_the_edge : :
paź 25 2004 ...331...
Komentarze: 2

...Księżyc śpi ..gwiazda życzeń też... niech się zbudzą ...pocieszą dziś mnie ...w ciemności jestem sama ...w biały dzień ze strachu drżę przybądź do mnie... me serce tęskni wciąż ...w brzuszku także mnie cos ssie.. przybądź do mnie.. chce bardzo byś wreszcie mnie znalazł.. bez ciebie okropnie mi źle.. do każdej z gwiazd wiadomość śle.. gdzie jesteś... powiedz gdzie.. cały czas o Tobie śnie... znów z Tobą być chce.. chce słyszeć znów twój głośny śmiech... chce z Tobą być... chwilkę lub dwie.. lecz słonce wzejdzie znów... i nastanie nowy dzień ...znowu znikniesz...bo to jest tylko sen gdy otworze oczy swe ...znowu znikniesz ...tak bardzo wierzę w to zawsze...lecz zawsze nie zawsze chce trwać ...do każdej z gwiazd wiadomość śle... lecz żadna choć ...tak bardzo chce ....znaku mi nie może dać... chyba zaraz pójdę spać ...ciekawe czy ty zasnąłeś też ...gdzie jesteś ach gdzie.. gdzie jesteś ach gdzie...

 

...dane persolanle zostały usuniete.. przyczyna prosta.... wykonawca piosenki jest kubus puchatek:)... i spiewa do krzysia.. a piosenka włozona w moje usta ma inny wydzwiek..i innego adresata.. sorry kubusiu ze przywłaszczyłam sobie Twoje słowa... ale ..tak mi pasuja:)...

 

....a tutaj... dzieki pomocy pewnej osobki;*.. mozna posłuchac oryginału:).. S();

Kubusiowa Kołysanka
on_the_edge : :